wtorek, 30 kwietnia 2019

Kipczackie blachy napierśne

Blachy napierśne, wraz
z mocującymi  je paskami na
Kipczackich stelach grobowych.
Sylwetka Kipczaka nie byłaby kompletna bez blach napierśnych - niezwykle charakterystycznego elementu męskiego stroju(?)/uzbrojenia(?), którzy przewija się tak na przedstawieniach, jak i w materiale archeologicznym. 

Blachy oparte są generalnie na szeregu podobnych do siebie zabytków, znalezionych między innymi w Dmitrewsku (rysunek oraz zdjęcie poniżej). Spoczywały one na piersi zmarłego, ubranego w kolczugę. Nie zachowały się żadne elementy łączące je w całość. Sugerowało się montaż do kolczugi, ale przeczą temu stele nagrobne (na rysunku po prawej), gdzie blachy ubierane są bezpośrednio na kaftany. Widoczne są także paski mocujące. Blachy z Dimitrewska wykonane zostały ze złoconego brązu. 

 


Nie są to oczywiście jedyne zabytki tego rodzaju. Przykładem mogą być doskonale zachowane blachy z Juriewej Górki (po lewej). Mają one identyczną formą jak pokazany powyżej zabytek, oraz pokazane na stelach blachy. Wykonane są z cienkiej srebrnej blachy.

Rekonstrukcja, którą sobie sprawiłem, wykonana jest z brązu przez Maziara (elementy brązowe). Zamówiłem dwie zasadnicze blachy na piersi, oraz dodatkowe, które pełnić będą rolę zakończeń pasków poniżej blach (jak na steli, pokazanej po prawej stronie).

Jako że w materiale archeologicznym nie zachowały się organiczne elementy do 'montażu' takich blach, a przedstawienia na stelach są dosyć umowne, rekonstrukcję pasów oparłem głównie na tej próbie rekonstrukcji, z uwagi na fakt, że w ten sposób blachy leżą wygodnie, można je dobrze dopasować do swojej sylwetki i, co istotne, da się je założyć i zdjąć bez problemu samodzielnie. 

Brązowe blachy zamocowane zostały na skórzany podkład, przez które przewleczone zostały skórzane paski. Póki co są zanitowane, ale rozwiązanie to średnio mi się podoba (szczególnie, że w pochówkach nie znaleziono nitów, z tego co wiem). Planuję przyszyć je jednak do skórzanego podkładu grubszą, lnianą nicią. Póki co całość prezentuje się na mnie tak:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz