sobota, 30 maja 2015

Barwienie skóry metodami para-historycznymi

Do realizacji opisanego poniżej prostego eksperymenty natchnął mnie opis historycznej metody farbowania skóry marzanną, poprzez gotowanie skóry zaprawionej ałunem i korzenia marzanny w moczu. Historyczność historycznością, ale jednak aby otrzymać podobne rezultaty trzeba było wymyślić jakąś inną metodę.

Założenie było takie, aby otrzymać skórę nasyconą (historycznym) pigmentem. Pigmentem marzanny barwierskiej jest alizaryna, której syntetyczna wersja jest dostępna w sklepach jako kraplak alizarynowy. Dodatkowo do zabawy wykorzystałem tlenek żelaza, jako drugi, historyczny barwnik. Niestety oba barwniki są nierozpuszczalne w wodzie, zatem jako medium do transferu barwnika wykorzystałem olej lniany (historyczny). W odrobinie oleju rozpuściłem niewielką ilość barwnika, wymieszałem, a następnie taką mieszanką pomalowałem kilkakrotnie lico roślinnie garbowanej skóry. Dodatkowo jeden kawałek skóry nasmarowałem jeszcze przed malowaniem pastą z wody i barwnika (kraplak alizarynowy). Rezultaty widoczne są poniżej:

Skóra po barwieniu. U góry: sam olej; na dole, od lewej:
natarta barwnikiem i malowana olejem z kraplakiem, tylko  malowana kraplakiem w oleju
i malowana tlenkiem żelaza(II) w oleju . 
Rezultaty są co najmniej zadowalające. Najpewniej którąś z metod zastosuję na kaletce, którą właśnie szyję. Zabawy w skórze tak mi się spodobały, że chyba w najbliższym czasie będzie tego dużo więcej :D.

poniedziałek, 25 maja 2015

Sajan

Sajan, zwany także waffenrock, paltrock, reitrock, to charakterystyczny dla mody I połowy XVI wieku (czy może nawet do lat '70 XVI wieku) ubiór wierzchni, jaki spotyka się głównie w Niemczech w miriadzie krojów. W ogólności sajan to ubiór długi (do kolan) odcinany w pasie i z rękawami - tyle, jeśli chodzi o ścisłość kroju, reszta może być dosyć elastycznie zmieniana (jak pokazują źródła ikonograficzne). Istnieje też spore prawdopodobieństwo, że dokładna forma sajanu zależna była od jego przeznaczenia (i tak, sajany do jazdy konnej - reitrock - posiadały rozcinaną baskinkę, co umożliwiało dosiadanie wierzchowca).

sobota, 23 maja 2015

Włochata czapa na niepogodę.

Norymberska Księga Domowa
(II poł. XV wieku)
Hans Sebald Beham
(I poł. XVI wieku)
Od jakiegoś czasu chodziła za mną ochotą na wykonanie lub zamówienie "włochatej czapy" jaką często widać na ikonografii z XIV...XVI wieku. Są to zasadniczo filcowe czapki, z dodaną okrywą włosową z wełny.

poniedziałek, 18 maja 2015

Szuba cd. - część trzecia

No i w ten oto sposób zakończyłem szycie szuby. Całość waży 6 kg (!), jest zadziwiająco wygodna, dobrze trzyma się na ciele i pozostaje tylko przetestować się czy sprawdza się jako śpiwór-materac.