W ramach odświeżania XIV/XV-wiecznej szafy postanowiłem sprawić sobie nowy zestaw ciuchów. Po bieliźnie (już uszytej, ale jeszcze czekającej na swój opis) przychodzi czas na nogawice/spodnie.
| L' Instruction des Jeunes, Politique, Ethique et Economique, Aristote; Paris BnF, Fol. 248. |
Pokazane powyżej po prawej stronie spodnie, z manuskryptu "L' Instruction des Jeunes, Politique, Ethique et Economique", datowanego szeroko na XV wiek (ale raczej jego początek) wskazują już w oczywisty sposób na spodnie, jednakże istnieje szereg XIV-wiecznych przedstawień, w których można się ich dopatrzeć... głównie saczków.
| Weltchronik - Cod.bibl.fol.5 Rudolf von Ems, Fol. 39v. Stuttgart, 1383 | Willehalm, Wenzelwerkstatt Praga, 1387 | Dyptyk z Pasją Chrystusa Styria 1400 |
Spodnie uszyte są z wełny WTV 01/06 z Woolsome (Wełna RT Średnia Sukno Sfolowane) pofarbowanej historycznie nawłocią (z dokładnością do używania nawłoci kanadyjskiej, z powodów chyba wszystkim znanych) z bejcą w kąpieli barwiącej z ałunem i kamieniem winnym. Potem kąpiel została rozwiniętą żelazem (w postaci siarczanu żelaza (III)) i materiał dobarwiony. Nota bene, to pierwszy raz, gdy udało mi się pofarbować coś z solami żelaza bez plam (niestety - wniosek jest prosty - chodzi o stosunek objętości naczynia do ilości wełny na etapie dodawania i mieszania z żelazem). Nie jestem specem od farbowania, więc nie będę wchodził w szczegóły procesu. Tutaj podziękuję tylko Rotce, bez której wiedzy nie byłoby to możliwe.
| Ewolucja kroju spodni od XV w. (czarne), przez XV/XVI w. (zielone) do XVI w (niebieskie linie). |
Spodnie zostały - oczywiście - skrojone ze skosu. Całość została skrojona z wykorzystaniem przygotowanego wcześniej szablonu (równolegle szyję późniejsze spodnie), oczywiście z dostosowanymi szwami na tyłku (patrz rysunek po lewej) do datowania XIV/XV wiecznego.
Bardziej "improwizowanym" elementem był krój stopy, gdyż tych widziałem bez liku, jednakże nigdy nie znalazłem wskazania na jakiekolwiek zależności chronologiczne w tym aspekcie. Wykorzystałem standardowo wykrój oparty o spodnie z Alpirsbach oraz zabytki z Herjolfsnes (pozostałości nogawic, oznaczone numerami 90, 91 oraz 92). W ten sposób wierzch stopy jest integralny z głównym biegiem nogawic, co moim zdaniem jest prostsze w krojeniu, o ile mamy pod dostatkiem materiału... jeśli nie mamy, kończy się to sztukowaniem, jak w moim przypadku.
Nogawice sztukowane są również w górnej części, aby nieznacznie podnieść ich stan (co było wynikiem troche złego oszacowania potrzeby, a trochę braku materiału po skosie). Górna część została wzmocniona lnem, głównie w miejscu, gdzie znajdują się dziurki do wiązania ich do górnej części garderoby. Pasek lnu wszyty w stanie usztywnia nieznacznie tę część spodni. Podobnie jest w przypadku saczka, który w całości podszyty jest lnem. Wykorzystano niebielony, ręcznie tkany len (zabytkowy).
Całość trzyma się na pięciu para dziurek do wiązania, dopasowanych rozmieszczeniem do dziurek w pasie gacnym. Dodatkowe dwie pary par dziurek zapewniają możliwość zawiązanie saczka. Całość układa się całkiem dobrze (moim zdaniem), a dzięki dosyć rozciągliwej wełnie jest całkiem wygodna - można nawet zrobić w nich przysiad...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz