poniedziałek, 29 grudnia 2014

Szuba cd. - część druga

Podszewka do szuby właśnie się zszywa, w związku z czym chciałem pochwalić się zdjęciami samej szuby. Od środka. Nie bez powodu pokazuje ją na lewej stronie - w ten sposób widać wszystkie wykończenia szwów nośnych. Każdy z nich został rozpłaszczony, a następnie podszyty na okrętkę. Dopiero do tak wykończonego ubrania wszywać będę podszewkę. Może wrzucenie tutaj jej zdjęć sprawie że szybciej się za nią zabiorę po długiej przerwie :).


Tak szuba prezentuje się na mnie (na lewej stronie, żeby było widać wykończenie szwów):




A tak rozłożona na płasko na ziemi:



Wykończenie szwów prezentuje się, moim zdaniem całkiem elegancko :). Jak upierdliwe było do realizacji to tylko ja wiem. Wykonane techniką na podstawie wykopalisk z Yorku (chyba), albo czegoś innego podobnego. Generalnie nie spotkałem się z dobrym źródłem

A podszewka, póki co wygląda niezbyt elegancko:


Jako że jest to len jego szycie jest odrobinę bardziej skomplikowane niż wełny, jednakże akurat ten (z wojskowych worków) szyje się dosyć dobrze, w porównaniu do cieńszych lnów o większej ilości nici na centymetr, no i się tak nie siepie.

Swoją drogą, ciekawe jak w XVI wieku radzono sobie z pogniecionymi ciuchami.

No a niedługo podsumowanie szycia spodni, za które zabrałem się nie mogąc już patrzeć na podszewkę do szuby i kolejne, dalsze plany związane z (póki co) tekstyliami na XVI wiek. Mam nadzieję że do wiosny uda się a) ustalić miejsce spotkania w ramach projektu wreszcie i b) obszyć i skompletować na XVI wiek to co planuję sobie w głowie.

3 komentarze:

  1. Co do zagnieceń to je prasowano specjalnymi gładzikami z kamienia lub szkła (ang. slikstone). Tu masz deskę "do prasowania" z Birki i taki gładzik:
    https://www.pinterest.com/pin/385620786818255346/
    tu trochę więcej informacji:
    http://www.stringpage.com/viking/board.html
    Pozdrawiam
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie znam deski (drewniane i kościane/fiszbinowe chyba) wraz z szklanymi gładzikami z Birki (i chyba nie tylko) ;). Zastanawiam się raczej przy tej okazji jaki progress zrobiono przez te 500 lat w prasowalnictwie ;) bo chyba jakiś był...

      Usuń
  2. Chodzi o XVI w? Są takie drewniane maglownice:
    http://www.oldandinteresting.com/mangle-boards.aspx
    ale najstarsze to połowa XVI w.
    Są prasy do serwet i obrusów (normalne jak drukarskie, czy do wina), tylko nie wiem czy w XVI w. Na pewno w XVII-XIX bo mamy zabytki. Do tego Rzymianie znali tę metodę, ale czy była ciągłość, czy została ona na nowo odkryta?
    Żelazka (tailor's goose, u nas w inwentarzach jako zielaszka) były znane w XVII w, ale nie kojarzę wcześniejszych zapisów...

    OdpowiedzUsuń