Pieter Bruegel Starszy Spis ludności w Betlejem 1566 |
Wreszcie zebrałem się do uszycia fascynującej mnie od dawna szaty wierzchniej, określanej w literaturze (współczesnej, jak i historycznej) jako kurta furmana (kitel furmański, Fürmans Khute i in.). Tym samym "zaczynam" nowy-nienowy projekt Nikodemus der Bunte, datowany szeroko na XVI wiek, trochę z pomysłem stworzenia kapsułowego reko-zestawu rzeczy wokół datowania Wojen Chłopskich w Niemczech, ale bez konkretnego datowania całego setu.
Trochę źródeł dotyczących takiego rodzaju kurty zebrałem już tutaj wcześniej - Kurta cz. 1. Trochę nowych źródeł dołożyłem również w międzyczasie (dostępne w PDF). Głównie są to kroje z ksiąg krawieckich i towarzyszące im opisy.
Wyłania się z tego obraz bardzo długo (w zasadzie od początku XVI wieku do co najmniej końca XVII w, być może nawet do II połowy XVIII w.) egzystującego ubrania wierzchniego, które egzystowało przez większość swojego życia, jako ubranie robocze, noszone niemalże wyłączanie przez plebs. Geograficznie, źródła rozciągają się na niemalże cały niemieckojęzyczny obszar Europy centralnej, a także Niderlandy i obecne Czechy.
Według podręczników krawieckich ubranie powinno być szyte z cwelichu, ewentualnie drelichu, jednakże ikonografia (np. u Breugla) wyraźnie pokazuje, że tego rodzaju ciuchy bywały również w kolorze, co sugeruje raczej tkaninę wełnianą. Na taką zdecydowałem się w swojej rekonstrukcji. Kurta została uszyta z dosyć cienkiej wełny w splocie skośnym, którą wcześniej pofarbowałem na zimno(!) za pomocą łupin orzechów włoskich. Z uwagi na to, kurta musiała zmieścić się w kuponie 3,4 mb, co sprawiło, ze konieczne było kilka sztukowań. Podszewka wykonana została z niebarwionego lnu z worków wojskowych. Także była sztukowana
Księga krawiecka z Leonfeldner, 1590 r. |
Krój
Rekonstrukcja kroju wydawała się być prosta, mając do dyspozycji wykroje z ksiąg krawieckich. Krój opracowałem na podstawie księgi z Leonfeldner (datowanej na 1590 r), z uwagi, ze jest on chyba najbardziej czytelnym i łatwym do prześledzenia krojem z XVI wieku.
Krój wymagał oczywiście pewnego przeskalowania i dopasowania do moich wymiarów. W tym celu przerysowałem cały wykrój z źródła do Corela. Następnie rozłożyłem otrzymane fragmenty na polu o wymiarach posiadanego kuponu wełny, aby jak najlepiej wykorzystać posiadany materiał i ograniczyć odpad. Następnie wykrój przeniosłem na papier i finalnie na materiał. Najpierw skroiłem i zszyłem podszewkę, a następnie kroiłem i zszywałem wierzchnią warstwę.
Hans Sebald Beham, Tańczące Chłopstwo, 1537 |
Odrzucane rękawy
Odrzucane rękawy przy kurcie widocznej u Behama (patrz rycina po prawej) szczególnie mnie zainteresowały, gdyż to bardzo dobrze pokrywa się z najstarszym krojem z wyraźnie pokazanym rękawem (powiedzmy, pomijam anonimowy szkic z 1500 r), pochodzącym z księgi kroju z Leonfeldner.
To co wskazuje na odrzucany rękaw w tym kroju, jest kształt podkroju rękawa i samego rękawa. Podkrój z przodu jest okrągły, ale sam rękaw nie ma pasującego kształtu , tylko jest ścięty prosto, co pozostawia przestrzeń w kształcie D. Gdyby wszyć rękaw z przodu, to ciągnąłby on do przodu.
Z drugiej strony nie znam zbyt wiele innych źródeł na takie ubrania z odrzucanymi rękawami w tym datowaniu. Ostatnie, co kojarzę to Garde Corps, jednakże jego użytkowanie kończy się w XIV wieku, więc jakieś 200 lat temu. Z drugiej strony, innych ubrań z odrzucanymi rękawami w XVI wieku wydaje się być sporo, np. taki ubiór (dla Janka) z węgierskiej książki z wykrojami datowanej na 1641. Kształt otworu na rękę jest taki sam, jak opisano powyżej. Warto mieć z tyłu głowy, że wykrój ten również przedstawia ubranie chłopskie.
Po zszyciu całego ciucha pozostało jedynie wykonać marszczenia z tyłu i bo bokach. Fałdy częściowo zostały zeszyte, a częściowo naszyte na lnianą taśmę po wewnętrznej stronie. Marszczenia wyszło całkiem obfite, aczkolwiek i takie przypadki widoczne są na ikonografii. Podobnie marszczący się materiał na plecach, jest czymś, co widoczne jest na niektórych przedstawieniach.
Wkrótce kolejne elementy tego setu i może jakaś sesja zdjęciowa w komplecie? Kto wie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz