środa, 17 sierpnia 2022

Fartuch do kuchni (2) i marszczone plany(?)

Dokonałem przeróbki fartucha (link), jaki niedawno uszyłem. Przeróbka była prosta, ale dosyć pracochłonna. Zmieniłem proste marszczenie na ozdobne marszczenie w postaci plastra miodu. Od dawna miałem ochotę wykorzysta tę technikę, z której nie korzystałem od czasu uszycia XVI-wiecznej koszuli (link) osiem lat temu(!). W linku znajduje się dokładniejszy opis.

Luttrell Psalter, f.172v
(1325-1340)
Sam rodzaj marszczenia znany był już w XV wieku, stosowany był również do fartuchów kuchennych, wiec zastosowanie tego rodzaju marszczenia w moim fartuchu nie jest pozbawione podstaw (aczkolwiek nie widziałem takiego marszczenia na męskim wysokim fartuchu - można to zrzucić na karb niewielkiej ilości przedstawień). Generalnie próba rekonstrukcji fartucha jest trochę wypadkową pomiędzy tym, na co wskazują różne źródła, a tym co od dawna chciałem zrobić. Dodatkowo, potraktujmy to jako wprawkę przed kolejną lnianą rzeczą, jaka jawi się w planach.

Z jednej strony plisowane fartuchy widoczne są na kobietach już w XIV wieku, a sama technologia plisowania znana jest co najmniej od XII wieku, to forma fartucha - wysoki fartuch, zakrywający także przód ubrania powyżej pasa. Nie jest to typowy fartuch, jaki widuje się w ikonografii. Pojawia się on częściej w II połowie XV wieku, głównie na położnych (a przynajmniej na kobietach asystujących przy porodzie), ale nie tylko:


Oberrheinischer Meister,
Die GeburtMariens. (frag)
(1460/65)

Die Augsburger Monatsbilder, Czerwiec,
(lata 20 XVI wieku)
 
Jak mi wyszło? Średnio, co nie zmienia faktu, że jestem zadowolony. Jest to element typowo użytkowy, który doskonale sprawdza się w kuchni itp.

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz