sobota, 27 czerwca 2015

Spodnie a'la spodnie z Alpirsbach

Zabytek na jakim się wzorowałem.
Wreszcie skończyłem szycie spodni, wzorowanych na zabytku z Alpirsbach. Datowane są one szeroko na 1500-1560 r, jak podaje źródło (tutaj) należały one do jakiegoś robotnika, tak więc osoby niezbyt bogatej.

Wykrój nie został przeze mnie mocno zmodyfikowany, dodane zostały stopy, niewidoczne na zabytku oraz poszerzony został pasek u góry spodni (sztukowanie, dosyć niefortunne). W oryginale spodnie zostały uszyte lnianego diagonalu, krojonego ze skosu. Ja zdecydowałem się na klasyczniejszą realizację i uszyłem spodnie z wełnianego diagonalu, który zafarbowałem na kolor czerwony (farbą syntetyczną, chemiczną, bez gotowania).
Problematyczne w rekonstrukcji wykroju był fakt, że niestety zabytek nie jest w idealnym stanie, więc wykrój jest dosyć 'umowny'. Dlatego też oparłem się na 'ogólnych' wykrojach nogawic oraz spodni (głównie z "The Medieval Tailor Assistant" S. Thursfield). Wykrój spodni z TMTA pokazuję poniżej po prawej:

Wykrój spodni z Alpirsbach
Wykrój spodni (jedna nogawka) z TMTA.
W/g książki datowany na XV wiek.
TMTA datuje zaprezentowany wykrój na XV wiek - niesłusznie. Szwy na tyłku w średniowiecznych spodniach powinny układać się w odwrócone Y, (czarne linie). Na przełomie XV i XVI wieku sukcesywnie rozdzielają się ona (zielone linie) tak aby dojść do zupełnie rozdzielonych równoległych szwów (niebieskie linie), jakie obserwuje się w XVI wieku. Kolorem czerwonym, przerywaną linią oznaczyłem szwy wspólne dla krojów XV i XVI wiecznych.


Ewolucja kroju spodni od XV w. (czarne), poprzez
XV/XVI w. (zielone) do XVI w (niebieskie linie).

Włochy 1450/Włochy 1502

Albrecht Durer 'Landsknecht' 1502 r.
Pludry Augusta Wettyna, elektora Saksonii, lata '50 XVI w.

Uszyte przeze mnie spodnie zostały wyposażone w lnianą, szczątkową podszewkę:


A całość prezentuje się na mnie tak:

Przed dodaniem troczków do dubletu

Oczywiście saczek skrojony odpowiednio :D.


Tak jak pisałem przy okazji finalnego postu o szubie spodnie nie wyszły do końca tak, jak to zakładałem, głównym problemem jest to, że są po prostu zbyt niskie. Powinny kończyć się dobre 10 cm wyżej, przez co zakrywały by ten kawałek koszuli, jaki widać na powyższym zdjęciu (jakkolwiek widuje się na ikonografii i takie komplety gdzie koszula tam wystaje). W najbliższym czasie muszę jeszcze obszyć dziurki w dublecie i nogawicach. To powinno poprawić sytuacja. Oprócz tego muszę porobić nowe wiązadełka, bo te są z bawełnianego sznurka i srebrnych skuwek i nie pasują do ogólnych założeń postaci. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz