czwartek, 24 maja 2018

Tunika z jaskini Manazan

fot. Tesia Tomczak

Jeszcze przed wyjazdem do Czerska udało mi się skończyć szyć tunikę na podstawie zabytku znalezionego w tureckiej jaskini Manazan. Ta długa koszula/tunika  datowana jest szeroko, nawet od ósmego wieku (na podstawie kontekstu archeologicznego) czy dziesiątego wieku (na podstawie bizantyjskiej ikonografii podobnych. Korzystałem z materiałów referencyjnych i wykrojów znajdujących się na tej stronie (stamtąd też pochodzą wykroje i ikonografia przedstawiona poniżej).

Tunika uszyta została z ręcznie tkanego lnu w splocie płóciennym (tak jak oryginał). Obszycie wykonałem z czerwonego jedwabiu, niestety chyba maszynowo tkanego. Całość zszyta ręcznie lnianymi nićmi, jedwabne obszycie obszywane jest czerwoną jedwabną nicią.

Klapka na dekolcie tuniki zapinana jest na dwa brązowe guzy, zapinane w jedwabne (ręcznie tkany jedwabny sznurek) pętelki.

Tunika ma bardzo ciekawy krój, który z jednej strony kojarzy mi się z znaleziskiem z Moselund, ale z drugiej strony kliny boczne wszyte są aż w rękawy przyjemnie je poszerzając.


Moją wersję tuniki wzbogaciłem jedynie o obszytą jedwabiem klapkę, zamykającą dekolt (okazuje się, że to niesamowicie praktyczne rozwiązanie!). Rozwiązanie to zostało zaczerpnięte z XI wiecznych przedstawień bizantyjskich:

Kościół Nea Moni na Chios,
Grecja; połowa XI wieku

I korzystając z okazji Trochę więcej zdjęć z Czerska - w omawianej tunice oczywiście. Z resztą było i tak zbyt ciepło, by hasać więcej w kaftanie. Może kolejnym razem będzie "lepsza" pogoda.

fot. Tesia Tomczak
fot. Tesia Tomczak


fot. Tesia Tomczak
fot. Tesia Tomczak



















fot. Justyna Kamińska




















P.S. Nic tak dobitnie nie przypomina Ci o tym jak jesteś brzydki, jak fakt, że robią Ci zdjęcia tylko, jak trzymasz jakieś kochane dzieciaczki na rękach 😭😭.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz